czwartek, 22 września 2011

ulala SESA wg .biemi

Jak tu się oprzeć wszechobecnym pozytywnym opiniom? Oczywiste, że się nie da. Produkt zakupiony głównie z myślą do zastosowania w mojej walce z wypadającymi włosami, cała pozostała dobroć była nieistotna. Zakupiony w sklepie internetowym Helfy za 25zł plus przesyłka. Wypadające włosy to moja zmora od grudnia ubiegłego roku i jak dotychczas jest to walka z wiatrakami. Z pomocą miała przyjść SESA, ale czy pomogła? O tym nieco niżej. 
Czy, któraś z nas nie chciałaby mieć tych nieskończenie pięknych długich lśniących włosów w prost z Bollywood? Jednak jesteśmy Europejkami i trzeba się pogodzić z rzeczywistością ;). 
O samym produkcie. Olej skomponowany wg ajuwerdyjskich receptur, stosowany przez kobiety dalekiego wschodu. Zamknięty jest w estetycznej i zgrabnej buteleczce, pudełko było już podniszczone jak go otrzymałam od listonosza. 





skład i instrukcja obsługi :)




Zapach przez niektórych określany jako śmierdzący. Przygotowałam się na cuchnącą substancję, jednak miło się rozczarowałam, jak poczułam dobrze mi znane zapachy. Jako miłośniczka indyjskiej kuchni, zapach bardzo mi się podobał i kompletnie nie przeszkadzał. Chociaż zdaję sobie sprawę, że nie każdemu może odpowiadać. Jego konsystencja prezentuje się tak: 


 

A teraz o tym co olej zdziałał na mojej głowie. Olej stosowałam zgodnie z zaleceniami przez 2,5 mc 1, 2 lub 3 razy w tygodniu w miarę swoich możliwości organizacyjnych na przemiennie z olejem kokosowym. Pozostało mi jeszcze ok 1/4 opakowania. Główny cel STOP wypadającym włosom, czy osiągnięty? Zauważyłam zmniejszona ilość włosów na szczotce, jednak nie jest to znaczna różnica. Równolegle stosowałam Merz Special, sądziłam, że przy zdwojonej sile będę mieć bardziej zadowalające efekty. Nie zauważyłam, większej ilości 'baby hair'. Niestety stwierdzam,  że główny cel nie osiągnięty. Może to wynika ze specyfiki mojego organizmu. Jednak to jest jedyny minus zauważalny w użytkowaniu tego oleju. 
Teraz wspomnę o zaletach :) pięknie odżywił moje włosy, są dużo bardziej miękkie. Olej nie powoduje nadmiernego przetłuszczania się włosów, wręcz przeciwnie. Moje włosy należą do przetłuszczających się, Sesa powoduje mniejsze przetłuszczenie. Nawet delikatny szampon poradził sobie ze zmyciem. Po oleju, nie używałam bezpośrednio odżywki, ponieważ włosy były wystarczająco nawilżone. Ogólnie bardzo dobrze wpłyną na kondycję moich włosów. Polecam jako olej odżywczy. W moim przypadku nie było właściwości poprawiających porost/wypadanie włosów. Możliwe, że na efekty muszę jeszcze poczekać. Jestem zadowolona, bo przestałam już wierzyć w cuda ;). Warto zakupić i dać pozytywny zastrzyk swoim włosom. To się rozpisałam ;)

.biemi
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...