wtorek, 28 lutego 2012

Obsesja od HEAN w nr 611

Totalna obsesja z lakierem w pięknym kobaltowym kolorze. Mowa o produkcie firmy HEAN z serii Colour Obssesion nr 611. Prawdę mówiąc przyglądając się kolorowi w buteleczce nie powalił mnie na kolana, jednak po nałożeniu nie mogłam się na niego napatrzeć. Nie jest idolką metalików, ale ten ma w sobie to 'coś'. Co ja miłośniczka jedno-kolorowców polubiłam na całego. 

Lakier tak samo ładnie się prezentuje jak jego brat o nr 617 



Tak samo jak u jego poprzednika opisywanego TU, wygodny w aplikacji, tylko pędzelek ciut za mały. Można na to przymknąć oko, ale jak się szuka dziury to zawsze ją się znajdzie ;). 

Zdjęcia wykonane trzeciego dnia od aplikacji :D:D:D




Lakier przeżył na moich pazurkach 6dni. To jest absolutny sukces, ten nr znacznie lepiej sprawdził się od nr 617. Zwłaszcza, że producent nas zapewnia, że będzie 5 dni bez odprysków - u mnie o dzień dłużej :), prawdą jest, że top, którego obecnie używam działa cuda, jednak na fiolecie nawet cudotwórca nie pomógł. 

Mimo 'za małego' pędzelka łatwo się rozprowadza, nie za rzadki - konsystencja taka w sam raz. Nie odbarwił mi płytki - bardzo łatwo udało się go zmyć. Nie 'rozpapruje' się pod czas zmywania. 



Produkt godny uwagi - cena ok 5 zł - więc nie odstrasza a wręcz przyciąga. 
Dostępny w niesieciowych drogeriach, prywatnych sklepach i tu Klik -gama kolorystyczna bardzo ładna i można wybrać coś dla siebie. 

.biemi
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...